Mieszkańcy ulic Piaskowej i Kłopot uzyskają dogodne przejście do stacji PKP Powązkowska oraz połączenie z ulicą Przasnyską na Żoliborzu. To efekt działań klubu radnych PiS na Woli, którzy mimo braku zainteresowania ze strony Zarządu Dzielnicy, kierowanego przez Krzysztofa Strzałkowskiego (PO), porozumieli się z PKP PLK.
– Wszystko zaczęło się od mojej rozmowy z kolegami z Rady Dzielnicy Żoliborz wiosną ubiegłego roku – opowiada Radny Maciej Binkowski (PiS). – To oni uświadomili mi, że PKP Polskie Linie Kolejowe prowadziły rozmowy o jak najlepszym zaplanowaniu stacji przy ul. Powązkowskiej. Byli zaskoczeni, że tego tematu nie podjęła rządząca na Woli Platforma Obywatelska, przez co uzgodniona z przedstawicielami spółki kładka łącząca żoliborską ulicę Przasnyską z przyszłą stacją miałaby urywać na peronie. To byłaby wielka strata dla naszej dzielnicy a zwłaszcza mieszkańców nowych osiedli zlokalizowanych przy ulic Piaskowej, Burakowskiej oraz Kłopot, którzy by dostać się na stację musieliby nadkładać drogi do wiaduktu na Powązkowskiej.
W maju minionego roku radny Binkowski złożył w tej sprawie interpelację. – Odpowiedź burmistrza Woli Krzysztofa Strzałkowskiego była mocno rozczarowująca – komentuje Binkowski. – Dzielnica umyła ręce od sprawy zasłaniając się brakiem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i niezbędnej infrastruktury drogowej która zapewniłaby połączenie z inwestycją PKP. Nie mogliśmy jednak dopuścić do tego by największa od lat inwestycja kolejowa przetoczyła się z pominięciem potrzeb naszych mieszkańców.
Radni PiS na Woli wyręczyli burmistrza Strzałkowskiego (PO) i rozpoczęli samodzielne rozmowy z Ministerstwem Infrastruktury i PKP PLK. Wszystko przebiegło w atmosferze wzajemnego zrozumienia i otwarcia na dialog. PKP Polskie Linie Kolejowe podjęły zobowiązanie wybudowania pełnowymiarowej kładki między Żoliborzem a Wolą. Padł tylko jeden warunek – Zarząd Dzielnicy Wola musi na swym terenie przygotować niezbędną infrastrukturę w postaci chodnika dla pieszych, o czym spółka niezwłocznie powiadomiła burmistrza dzielnicy.
Czy Zarząd z burmistrzem Strzałkowskim wypełnią to zadanie? – Mam taką nadzieję. Na moje zapytanie podczas ostatniej sesji Rady Pan burmistrz odpowiedział twierdząco, choć cała wypowiedź była naszpikowana złośliwościami pod adresem PKP i Klubu Radnych PiS. – relacjonuje Binkowski.
Skąd taka reakcja? Być może Zarządowi złożonemu wyłącznie z działaczy Platformy Obywatelskiej ciężko było pogodzić się z faktem, że to opozycja wykonała pracę, która wpisana była w ich obowiązku. Teraz czekamy na dopełnienie obietnicy przez Zarząd Dzielnicy i udane przeprowadzenie inwestycji.
Udostępnij
Podziel się tym ze znajomymi!