Zespół kontrolny Komisji Rewizyjnej w dzielnicy Ursus dopatrzył się dużych nieprawidłowości w działaniach tamtejszego Wydziału Sportu i Rekreacji. Dotyczą one przede wszystkim uchybień w udzielaniu zamówień publicznych w Urzędzie w latach 2014-2015, nie przekraczających wartości 30 tys. euro.
Sprawę nagłośnił portal telegraf24.pl, który dotarł do wyników kontroli Komisji Rewizyjnej. W piśmie pokontrolnym czytamy o następujących nieprawidłowościach:
brak zapytań ofertowych, rozeznania rynku,
udzielanie zamówienia na podstawie ofert w wersji papierowej, które nie posiadają daty sporządzania oferty i jednocześnie nie są podpisane przez oferenta,
udzielanie zamówienia wykonawcy na podstawie oferty, która faktycznie nie dotyczyła trwającego postepowania,
brak dat wpłynięcia ofert w wersji papierowej do Urzędu,
udzielenie zamówienia wykonawcy w roku 2015 po analizie ofert: z roku 2013, 2014, 2015 roku (wszystkie opatrzone stemplem Urzędu z dnia 07.01.2015), wygrywa oferta z roku 2014 , która nie dotyczy postępowania,
szacowanie wysokości wydatków w 2015 roku w oparciu o ofertę, która wpłynęła w 2015 roku a dotyczy zadania realizowanego w roku 2014,
brak notatek służbowych z rozmów telefonicznych z potencjalnymi wykonawcami, który celem było rozeznanie rynku usług, na które powołuje się Zespól Sportu i Rekreacji urzędu Dzielnicy Ursus.[1]
Mowa to u zamówieniach udzielanych przez Wydział Sportu i Rekreacji, kierowany przez podlegającego burmistrz Urszuli Kierzkowskiej, naczelnika wydziału.
Radny PiS, a zarazem wiceprzewodniczący komisji rewizyjnej, Łukasz Nejman, w udzielonym naszemu portalowi komentarzu potwierdza zaistniałą sytuację: – Niestety, ku wielkiemu zdziwieniu radnych zasiadających w zespole kontrolnym, okazało się, że mogło dojść do sporych nadużyć ze strony urzędującego w wydziale Sportu i Rekreacji naczelnika i jego pracowników. Ponieważ z naszej strony, przekazane nam dokumenty z realizowanych zamówień wyglądają fatalnie, postanowiliśmy zwrócić się do Biura Kontroli m. st. Warszawy o przeprowadzenie ponownej, dogłębnej kontroli – powiedział Łukasz Nejman.
Zarząd dzielnicy reprezentowany przez Urszulę Kierzkowską i Wiesława Krzemienia stara się odpierać zarzuty. W wysłanym przez niego do komisji rewizyjnej piśmie można przeczytać:
„informuję, że zgodnie z artykułem 47 ustawy o finansach publicznych wnioskujący o przyznanie środków publicznych (…) dołożył należytej staranności w proces przygotowania procedur postępowań zgodnie z zasadami uczciwej konkurencji, które gwarantują wykonanie zadań w sposób efektywny, oszczędny i terminowy. Powyższe potwierdzają wyniki kontroli przeprowadzonej od 9 maja do 7 czerwca 2016 roku przez Biuro Kontroli M. St. Warszawa w zakresie systemu zamówień publicznych”.[2]
– Kontrola z miasta faktycznie była, jednakże nie do końca była tak szczegółowa, jak ta, przeprowadzona przez Komisję Rewizyjną Dzielnicy. Co najciekawsze, doszło do niej zaraz po tym, jak Komisja oficjalnie zgłosiła plan kontroli – mówi radny Łukasz Nejman. I retorycznie pyta: – Czyżby po to, aby na wszelki wypadek być podstawą do odpierania zarzutów?
Przypomnijmy, że to nie pierwsza tego typu sytuacja w warszawskim Ursusie. Niespełna rok temu doszło do zatrzymania przez prokuraturę dyrektora tamtejszej Biblioteki Publicznej Piotra J. oskarżonego o defraudację ok. 200 tys. zł pochodzących z unijnych funduszy.
[1] „(NIE)Prawidłowe działania w Ursusie. Dwa skrajnie różne wyniki kontroli”, telegraf24.pl, Źródło: http://telegraf24.pl/3160-nieprawidlowe-dzialania-w-ursusie-dwa-skrajnie-rozne-wyniki-kontroli
[2] Tamże.
Udostępnij
Podziel się tym ze znajomymi!