Podczas czwartkowej sesji Rady m.st. Warszawy, radni Platformy Obywatelskiej z premedytacją i przy sprzeciwie radnych PiS złamali prawo i wbrew znowelizowanej ustawie dekomunizacyjnej dokonali zmiany nazwy ul. Lecha Kaczyńskiego na Trasę Łazienkowską. 

Trwa batalia o dokończenie procesu dekomunizacji w Warszawie. W listopadzie Wojewoda Mazowiecki Zdzisław Sipiera wydał zarządzania zastępcze zmieniające nazwy 47 stołecznych ulic, które upamiętniały komunizm. Wynikało to z bierności Rady m.st. Warszawy, która zobowiązana była do zmiany nazw ulic przez tzw. ustawę dekomunizacyjną z kwietnia 2016 roku.

Teraz warszawska Platforma Obywatelska nagle zaczęła działać. Najpierw, jeszcze w listopadzie zeszłego roku zaskarżyła zarządzenia Wojewody, teraz próbuje torpedować dekomunizację zmieniając nazwę ulicy niezgodnie z prawem. Przypomnijmy, że w niedzielę 7 stycznia weszła w życie nowelizacja ustawy dekomunizacyjnej, która zakłada, że każda zmiana nazwy zdekomunizowanej ulicy musi zostać zaopiniowana przez Instytut Pamięci Narodowej i wojewodę.

– To złamanie prawa, z pewnością potwierdzi to wojewoda – mówią nam radni Prawa i Sprawiedliwości. Podczas sesji nie mieli zbyt wielu okazji do zabrania głosu, bowiem radni PO zdecydowali o zamknięciu listy mówców przed głosowaniem nad zmianą nazwy ul. Lecha Kaczyńskiego.

Cezary Jurkiewicz

– Skandalem jest już sam fakt, że ten punkt w ogóle pojawił się w porządku obrad – mówi Cezary Jurkiewicz, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w radzie miasta. – Radni PO mieli pełną świadomość, że ich działanie jest niezgodne z prawem. Jeszcze na etapie prac w Sejmie nad nowelizacją ustawy dekomunizacyjnej, zamierzali zwołać sesję nadzwyczajną rady miasta, ale nie zdołali nawet wśród swoich radnych zebrać potrzebnego kworum. Wobec tego, wczoraj z pełną premedytacją postanowili zignorować nowe przepisy i bez konsultacji z wojewodą i IPN przystąpili do procedowania ponownej zmiany nazwy ulicy Lecha Kaczyńskiego.

– Świadomość łamania prawa była powszechna także wśród miejskich urzędników z nadania PO. Urzędnik biura prawnego ratusza odmówił bowiem wydania opinii prawnej z datą 11 stycznia br (a więc już po nowelizacji ustawy – red.), czego domagali się radni Prawa i Sprawiedliwości. Po stronie rządzącej w stolicy Platformy obserwujemy coraz bardziej desperackie próby odwrócenia procesu dekomunizacji przestrzeni publicznej w Warszawie. W swoim zacietrzewieniu radni PO nie zawahali się nawet otwarcie wystąpić przeciwko Ś. P. Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, honorowemu obywatelowi Warszawy, który z pewnością zasługuje na szczególne upamiętnienie w naszym mieście. – dodaje przewodniczący Jurkiewicz.

Udostępnij

Podziel się tym ze znajomymi!