Chcemy, by prezydent Rafał Trzaskowski porzucił ideologiczne zacietrzewienie i nie traktował warszawskich kierowców jako wrogów – apelują przedstawiciele warszawskiego Prawa i Sprawiedliwości.
Jak zauważył poseł Jarosław Krajewski, bardzo łatwo można zaobserwować ze strony prezydenta Rafała Trzaskowskiego podejście nierówne wobec użytkowników dróg publicznych.
– Możemy w wielu miejscach zaobserwować złą organizację ruchu czy brak koordynacji remontów – tłumaczył. – Nam zależy na tym, żeby Warszawa realnie zapewniała i gwarantowała poziom życia, jakość tego życia, niezależnie od tego, czy jesteśmy jako piesi użytkownikami tej przestrzeni czy jako kierowcy korzystamy z tych ulic. Chcielibyśmy, żeby prezydent Rafał Trzaskowski porzucił ideologiczne zacietrzewienie, żeby nie traktował warszawskich kierowców jako wrogów. Zachęcamy również Rafała Trzaskowskiego do dialogu, by znaleźć rozwiązania, które sprawią, że Warszawa będzie dla wszystkich, a nie dla wybranych.
Do radnych i działaczy PiS często docierają uwagi ze strony mieszkańców, że w programach ogólnomiejskich mieszkańcy Warszawy chcieliby być traktowani podmiotowo. – Chcieliby, żeby ten głos mieszkańców Warszawy był bardziej słyszalny, żeby władze Warszawy brały pod uwagę to, czego oczekują sami mieszkańcy – tłumaczył. – Konsultacje często są bardzo ograniczone jeśli chodzi o liczbę osób, które biorą w nich udział.
Jego zdaniem niskie frekwencje w dwumilionowym mieście powinny zwrócić uwagę władz Warszawy, szczególnie prezydenta Rafała Trzaskowskiego, że należy zmienić program konsultacji społecznych.
– Potrzebny jest realny dialog z mieszkańcami, tak aby liczba partycypujących mieszkańców Warszawy w tych konsultacjach społecznych była po prostu większa, żeby na tej podstawie można było budować Warszawę sprawiedliwości – mówił.
Przewodniczący klubu PiS w Radzie Warszawy Dariusz Figura zapowiedział, że Klub PiS zgłosi wniosek o sesję nadzwyczajną Rady Warszawy jeśli chodzi o politykę transportową miasta. – Sesja nadzwyczajna to jeden z niewielu środków, jakie ma do dyspozycji opozycja – tłumaczył. – W Warszawie wprowadzane są bardzo istotne zmiany jeśli chodzi o politykę transportową. Tych elementów jest kilka – to zwężanie ulic, likwidacja miejsc parkingowych, również poza centrum, to wreszcie temat ostatni – strefa Tempo 30. Jest też nowa polityka mobilności – wyliczał.
Zwrócił uwagę, że fundamentalne zmiany dla miasta i mieszkańców nie są opiniowane przez organy uprawnione czyli rady dzielnic i Radę Warszawy. – Prowadzone są konsultacje, frekwencja na konsultacjach jest do końca nieznana, ale są zapowiedzi że ratusz robi coś na podstawie konsultacji. Taka zapowiedź jest chociażby przy okazji polityki mobilności i mamy informację, że ta cała polityka będzie wprowadzona zarządzeniem prezydenta Warszawy.
Dodał, że wprowadzenie polityki mobilności ma się odbyć bez opinii rady dzielnic i bez opinii Rady Warszawy. – Planujemy na tej sesji trzy punkty. Pierwszym będzie punkt informacyjny o przebiegu konsultacji dotyczących polityki mobilności i strefy Tempo 30.
Radny Maciej Binkowski przypomniał, że polityka transportowa miasta to tak naprawdę jeden z jego fundamentów i krwiobiegów.
– To od decyzji pana prezydenta i wytycznych realizowanych przez jego urzędników zależy to, jak my w mieście będziemy funkcjonować, jak będziemy docierać do pracy i w jaki sposób będziemy docierać w miejsce realizacji usług. To jest również kwestia kwestii bezpieczeństwa – tłumaczył. – Takie decyzje muszą zapadać w transparentny sposób, a nie w zaciszu miejskich gabinetów. My jako radni będziemy się domagali udziału w takich decyzjach przede wszystkim Rady Miasta i rad dzielnic. Liczymy na pewne otrzeźwienie radnych Koalicji Obywatelskiej, ponieważ ich też te kwestie dotyczą, oni też powinni zabrać głos. Mamy głęboką nadzieję, że nasze propozycje znajdą głębsze poparcie.
Radni będą chcieli zapytać o kilka fundamentalnych kwestii, m.in. jak pan prezydent po wprowadzeniu Tempa 30 wyobraża sobie zachowanie dotychczasowej siatki częstotliwości połączeń autobusowych. – Wszyscy wiemy, że już dzisiaj jest bardzo duży problem z transportem. Wynika on m.in. z liczby etatów kierowców. W sytuacji, gdy autobusy będą tak naprawdę wlokły się po lokalnych ulicach, naszym zdaniem taka częstotliwość jest niemożliwa do utrzymania.
Przypomniał też kwestie kontrowersyjnego projektu zwężenia ul. Górczewskiej. – Wówczas pan prezydent i ratusz machali dziennikarzom opiniami z konsultacji społecznych – mówił radny Binkowski. – Były to konsultacje przeprowadzone w gronie kilkudziesięciu osób z różnych rejonów Warszawy, często nie mających nic wspólnego z Wolą ani z ulicą Górczewską. Radni Prawa i Sprawiedliwości i działacze naszej partii w kilkanaście dni zebrali kilka tysięcy podpisów mieszkańców dzielnicy bezpośrednio zainteresowanych tym tematem i wyrażających swój sprzeciw wobec tak radykalnej zmiany infrastruktury na naszej dzielnicy. Te procesy muszą być transparentne, muszą się dziać przy konsultacji z radami dzielnic. One po to właśnie funkcjonują, żeby wspomagać ratusz, wypowiadać się, być takim najbliższym łącznikiem z mieszkańcami dzielnic.
Radny Warszawy Wiktor Klimiuk potwierdził, że do niego i innych radnych wpływa bardzo dużo skarg w sprawie działania konsultacji społecznych.
– Przykładem może tu być choćby stanowisko rady Pragi-Północ w sprawie płatnego parkowania – opisywał. – Radni w tym stanowisku argumentują, że konsultacje nie zapewniały udziału większości mieszkańców. To pokazuje, że radni tak naprawdę wszystkich opcji widzą, że te konsultacje są w dużej części fikcją.
Zapowiedział, że radni PiS chcą, by wprowadzono system reprezentacji tak, aby w konsultacjach mogli wziąć udział wszyscy zainteresowani, a nie tylko zainteresowani jednym konkretnym rozwiązaniem. – Po drugie chcemy w projekcie uchwały Rady Warszawy zapisać, żeby urzędnicy podawali skutki finansowe zmian, po trzecie – wprowadzić możliwość wnioskowania przez jedną czwartą rady – czy to w Warszawie czy w dzielnicy – aby wprowadzić konsultacje dotyczące miasta lub danego jego obszaru. Czwartym punktem miałby być obowiązek przedstawiania raportu z konsultacji na Radzie Warszawy czy radzie dzielnicy.
Rzeczniczka warszawskiego PiS Marta Borczyńska podkreśliła, że jej ugrupowanie nie chce krytykować rozwiązań ratusza całościowo.
– Chcemy rozmawiać na ten temat, bo może któreś z tych pomysłów są dobre – mówiła. – Chcemy jednak, by udział w tej rozmowie brali zarówno radni, którzy są przedstawicielami mieszkańców, jak i sami mieszkańcy. Konsultacje w sprawie strefy Tempo 30 były po prostu pozorowane. Odbyły się dwa spotkania online i dwa dyżury stacjonarne. Nie każdy z rana wchodzi na stronę Zarządu Dróg Miejskich, żeby sprawdzić, co dziś będzie konsultowane. Takie tematy powinny być nagłaśniane, aby dać szansę zarówno mieszkańcom, jak i radnym na wypowiedzenie się i wzięcie udziału w dyskusji.
Poseł Jarosław Krajewski przypomniał o deklaracji premiera Mateusza Morawieckiego, który zapowiedział przyznanie Warszawie do 3 mld zł na inwestycje. – To będą takie ważne dla wszystkich mieszkańców stolicy kwestie jak jak budowa III linii metra, budowa obwodnicy śródmiejskiej od ronda Wiatraczna do ronda Żaba – oczekiwana wiele lat przez mieszkańców Pragi i Targówka – a także dokończenie trasy Świętokrzyskiej czy kwestia rewitalizacja zaniedbanego stadionu lekkoatletycznego Skra, z którym związana jest również budowa hali do koszykówki i do siatkówki na 6,7 tysięcy widzów. Do tego dochodzi bardzo ważny projekt czyli modernizacja i rozbudowa Muzeum Powstania Warszawskiego – wyliczał.
Jak dodał, takie plany były ogłaszane przez warszawski samorząd, ale niestety nigdy nie zostały zrealizowane. – Warto pamiętać, że budżet Warszawy jest prawie 10% większy, jeśli chodzi o wydatki miasta niż ten, który był zaplanowany na rok 2022. To pokazuje, że Warszawa ma środki na przeprowadzenie dużych inwestycji ogólnomiejskich takich jak budowa obwodnicy śródmiejskiej – dodał. – Te historyczne środki i wsparcie ze strony rządu Prawa i Sprawiedliwości będą gwarancją dla wszystkich mieszkańców Warszawy, że te bardzo wyczekiwane kluczowe inwestycje dla rozwoju miasta, zostaną wreszcie zrealizowane. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że potrzebny jest dialog z mieszkańcami, organizacjami pozarządowymi i radnymi po to, żeby ustalić, które inwestycje, też te lokalne, są najbardziej potrzebne dla mieszkańców.
Przypomniał też, że prezydent Rafał Trzaskowski przez ponad 4 lata nie wybudował żadnego nowego mostu, a jedynie zapowiada kładkę pieszo-rowerową, która niestety nie będzie służyła wszystkim. – Jesteśmy zwolennikami tego, że mieszkańcy Warszawy zasługują na szacunek, zasługują na równe traktowanie i tego oczekujemy od władz miasta stołecznego Warszawy.
Zachęcił też wszystkich mieszkańców Warszawy, żeby niezależnie od poglądów politycznych zgłaszali potrzeby, które dotyczą ich osiedli czy dzielnic. – Żebyśmy razem mogli również stworzyć program na kolejną dekadę rozwoju miasta stołecznego Warszawy – tłumaczył. – A jestem przekonany, że dobra współpraca z mieszkańcami przełoży się na możliwość zagwarantowania że będziemy mogli za 5-6 lat powiedzieć, że Warszawa jest stolicą przyjazną dla mieszkańców, a tego oczekują wszyscy piesi, rowerzyści, ale również kierowcy.
Konferencję można obejrzeć na stronie warszawskiego PiS na Facebooku: TUTAJ
Udostępnij
Podziel się tym ze znajomymi!