13 października odbyła się 71. Sesja Rady m.st. Warszawy. Radni Prawa i Sprawiedliwości przedstawili kilka znaczących postulatów. Najważniejsze z nich to powrót do obrad stacjonarnych, przyjęcie stanowiska Rady Warszawy w sprawie reparacji od Niemiec, nadanie nazwy Aleja Ofiar Rosyjskiej Agresji oraz powstrzymanie działań blokujących ruch w Warszawie.

Powrót do obrad stacjonarnych

Radni Prawa i Sprawiedliwości przybyli na Sesję osobiście aby zaakcentować potrzebę powrotu do stacjonarnego trybu prac Rady. Tak zwane Rady online, w okresie po pandemii, utrudniają samorządowcom dostęp do urzędników Biura Rady Warszawy a tym samym tworzenia, odbierania i składania potrzebnych podczas obrad dokumentów. Dodatkowo uniemożliwiają mieszkańcom i mediom kontakt z radnymi oraz uczestniczenie w sesjach Rady. Radni Prawa i Sprawiedliwości mają nadzieję, że ich osobiste stawiennictwo przybliży powrót sesji stacjonarnych oraz pozwoli dziennikarzom wejść na salę obrad.

Aleja Ofiar Rosyjskiej Agresji

Sukcesem warszawskiego Prawa i Sprawiedliwości było przegłosowanie przez całą Radę wniosku o nadanie nazwy Aleja Ofiar Rosyjskiej Agresji. Celem działania jest upamiętnienie ofiar rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie i napiętnowanie agresywnego postępowania Rosji w stosunkach międzynarodowych, w szczególności wobec sąsiadów. Wniosek został tak skonstruowany aby nazywany obiekt znajdował się blisko ambasady Federacji Rosyjskiej ale nie naruszał historycznej i zabytkowej substancji ulicy Belwederskiej. Wybrana została alejka drzew usytuowana pomiędzy Belwederską a ogrodzeniem ambasady, na której znajduje się także ścieżka rowerowa i szeroki trotuar. – Aleja została wybrana wzorem parkowych alejek nazywanych imieniem wybranych patronów. Zależało nam aby wniosek uzyskał jak najszersze poparcie, dlatego w swoim wystąpieniu akcentowałem wspólną pomoc jakiej Polacy udzielili Ukraińcom – mówi radny Filip Frąckowiak. Głosowanie zakończyło się wynikiem 55 głosów ZA i 2 wstrzymujące się. 3 radnych było nieobecnych.

Dzięki sformułowaniu „ofiary rosyjskiej agresji” wielu już teraz zaczęło odnosić nową nazwę do osób represjonowanych przez reżimy rosyjskie na przestrzeni wieków.

Reparacje dla Warszawy, reparacje dla Polski

Radni Prawa i Sprawiedliwości zaproponowali także treść stanowiska Rady Warszawy, w sprawie poparcia dążeń Rządu RP, dla uzyskania reparacji za zniszczenia wyrządzone Polsce przez Niemców podczas II wojny światowej. Propozycja podkreślała treści zawarte w raporcie przedstawionym 1 września. W szczególności kładła nacisk na straty Warszawy i na fakt, że pierwsze wyliczenia zostały sporządzone na polecenie ówczesnego prezydenta m.st. Warszawy śp. prof. Lecha Kaczyńskiego.

Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej zaproponowali poprawki, w których usunięto m.in. wkład prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości głosował przeciw tej zmianie, którą jednak przyjęła większość w Radzie Warszawy. Ostatecznie całe stanowisko zostało przyjęte jednogłośnie, przy 56 głosach ZA i 4 nieobecnych.

„Nie” dla polityki antysamochodowej w Warszawie

Mieszkańcy Warszawy są zniecierpliwieni nieustannymi korkami, wynikającymi ze złego zarządzania ruchem drogowym i nieprzemyślanymi inwestycjami. Wychodząc naprzeciw ich oczekiwaniom radni Prawa i Sprawiedliwości wnioskowali o informację prezydenta m.st. Warszawy w sprawie inwestycji i remontów drogowych oraz powodowanych przez nie utrudnień w ruchu. Niestety, prezydent Rafał Trzaskowski był nieobecny podczas omawiania tego punktu. Celem dyskusji było wskazanie przedstawicielom prezydenta błędów, które doprowadziły do paraliżu drogowo – komunikacyjnego w Warszawie. Radni wskazali na problemy z inwestycjami we wszystkich dzielnicach.

Bardzo dobrze dla mieszkańców Saskiej Kępy zakończyło się głosowanie nad petycją o rezygnację ze Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego. Dzięki głosom radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy konsekwentnie wspierali sprzeciw mieszkańców wobec SPPN na Saskiej Kępie i 12. radnych KO, którzy sprzeciwili się polityce niechęci do samochodów, petycja została przyjęta.  – Potwierdziło się, że do tej pory nie przeprowadzono rzetelnych konsultacji w sprawie SPPN, a niechęć do kierowców i samochodów nie jest jedynym możliwym kierunkiem rozwoju Warszawy – komentuje sprawę radny Filip Frąckowiak.

 

Udostępnij

Podziel się tym ze znajomymi!