Realizacji niespełnionej obietnicy domagają się mieszkańcy Ursynowa. W głos społeczeństwa wsłuchali się samorządowcy Prawa i Sprawiedliwości, którzy przygotowali petycję oraz – wraz z lokalnymi działaczami i sympatykami – zebrali pod nią blisko 150 podpisów. Ursynowianie liczą na to, że publicznie złożone przez Rafała Trzaskowskiego zapewnienie o realizacji tej inwestycji nie było jedynie rzuconą na finiszu kampanii „kiełbasą wyborczą”.
– Chcemy przypomnieć Panu prezydentowi Trzaskowskiemu, że zobowiązał się wobec mieszkańców Ursynowa do budowy linii tramwajowej na „Zielony Ursynów”, tj. wzdłuż ul. Puławskiej – od Wyścigów aż do Piaseczna – mówi Mateusz Rojewski, radny dzielnicy Ursynów m. st. Warszawy. I dodaje: – Miasto chełpi się tym, jak dużą uwagę przykłada do kwestii ekologicznych, ma więc szansę pokazać to w praktyce. W imieniu mieszkańców naszej dzielnicy domagam się realizacji obiecanej inwestycji. Wpłynęłoby to pozytywnie nie tylko na środowisko, ale również na bezpieczeństwo oraz komfort zarówno pasażerów komunikacji publicznej, jak i kierowców, którzy dzięki temu nie będą tkwić w coraz większych w tym rejonie korkach. Petycję wraz z zebranymi podpisami przesłałem do prezydenta m. st. Warszawy.
Co ciekawe, w ubiegłym roku sprawę niespełnionej obietnicy skomentował w imieniu miasta prezes Tramwajów Warszawskich Wojciech Bartelski. Mówił on wówczas o tym, że w obecnie obowiązującym planie inwestycyjnym zarządzanej przez niego spółki nie ma przewidzianych środków na realizację przedmiotowej trasy do 2027 r. włącznie. A zatem, inwestycja – mimo swego dużego znaczenia dla ochrony środowiska i podwyższenia poziomu bezpieczeństwa mieszkańców – odkładana jest na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Na zdjęciu: radny Prawa i Sprawiedliwości Mateusz Rojewski wraz z lokalnymi działaczami i sympatykami PiS w parku im. Jana Pawła II podczas zbiórki podpisów pod petycją do prezydenta m. st. Warszawy
Udostępnij
Podziel się tym ze znajomymi!