Czy w opłatach które ponoszą warszawiacy, jest nie tylko podatek za nieudolność rządów Platformy Obywatelskiej, ale również haracz łapówkarski dla działaczy Platformy Obywatelskiej? – radni Prawa i Sprawiedliwości alarmują, że koalicja rządząca Warszawą unika jakichkolwiek wyjaśnień w tej sprawie.
Radni PiS odnieśli się do nadużyć w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania, których miał się dopuszczać wiceminister Platformy Obywatelskiej Rafał Baniak. – Kwota tych przetargów, które miały być ustawione to jest 600 milionów zł – mówił radny Michał Szpądrowski. – To są ogromne pieniądze i jedna z największych afer, które – jeśli potwierdzą się doniesienia prokuratury – miały miejsce w Warszawie.
Mieszkanka Targówka, pani Stanisława, opowiedziała o tym, jak polityka miejska wpływa na kieszeń emeryta. – Od 2016 roku za śmieci płaciłam 10 zł miesięcznie – opowiadała. – Potem były pewne próby podwyżki – w 2020 r. było to już 65 zł. Potem zaniechano takich stawek i płaciłam według zużycia wody. To były naprawdę małe pieniądze – kilkanaście złotych. Od stycznia 2022 roku ja płacę za jedną osobę 85 zł! Jestem osobą samotną i dodatkowo od stycznia 2023 roku czynsz wynosił 504 zł, a w już w lutym – 608 zł. To są niebotyczne wzrosty.
Szef Klubu PiS w Radzie Warszawy podkreślił, że za rządów prezydenta Trzaskowskiego koszt odbioru za gospodarowanie śmieci wzrósł 8,5 raza. – Koszt całego systemu zarządu pana prezydenta Trzaskowskiego wzrósł prawie trzy razy – dodał. – Pojawia się więc pytanie, dlaczego tak się stało. Do tej pory myśleliśmy że warszawiacy płacą jedynie haracz za nieudolność rządów Platformy Obywatelskiej. Nasze podejście do tych rządów jest znane i krytyczne.
Zdaniem radnego, ostatnie wydarzenia stawiają tę sprawę w nowym świetle. – Te nieustanne zmiany systemu odbioru zagospodarowania odpadów, zmiany naliczania, przesuwanie przetargów z urzędu miasta do miejskiej spółki MPO, spowodowały ogromny chaos – wyliczał. – Wydaje się, że w świetle tych ostatnich doniesień za tym chaosem może kryć się coś więcej niż nieudolność radnych Platformy Obywatelskiej. To wszystko każe nam postawić zasadnicze pytanie: czy w opłatach które ponoszą warszawiacy, jest nie tylko podatek za nieudolność rządów Platformy Obywatelskiej, ale również haracz łapówkarski dla działaczy Platformy Obywatelskiej?
Radny Piotr Szyszko przypomniał, że na ostatniej sesji Rady Warszawy pojawił się wniosek o informację prezydenta na temat nieprawidłowości w miejskiej spółce MPO. – Niestety prezydent Trzaskowski i Koalicja Obywatelska nie zdecydowali się podjąć tego tematu – mówił. – Nie chcieli dyskutować publicznie na temat tego co się dzieje w miejskiej spółce. Tutaj jak w soczewce widać, że koalicja Obywatelska i Platforma Obywatelska nie chce rozmawiać na sprawy trudne, chroni swoich działaczy. Widać tutaj doktrynę Neumanna: „chronimy swoich do końca”. Niestety Platforma Obywatelska wczoraj schowała głowę piasek, nie wytłumaczyła się z tej z tej afery. Rafał Trzaskowski nie odpowiedział na żadne pytanie.
Udostępnij
Podziel się tym ze znajomymi!